07.02.09 Terminarz II rundy
więcej / ukryj
07.03.09 Rundy XII-XVIII
więcej / ukryj
***
Rundy XII-XVIII
Od miesięcy prosze chłopaków o ich recenzje, każdy się "niby zgada" ale nic nie dostaję. Tedy tylko kilka słów podsumowania z mojej strony - jedynie na podstawie wyników i kilku rozmów z Bartkiem.
Od XIII kolejki niestety Kuracjusze nie zaznali słodyczy zwycięstwa. Najbardziej niespodziewana była porażka z Vice, o której przesądził tylko jeden zawodnik, ich center.
Co się zmieniło? Zespół zaczął rzucać więcej punktów. Niestety wyniki nie były na styku... Zatem była walka ale szans na wygraną już nie. Wyjątkiem był tu (o dziwo!) mecz z Szantrapami, które w II rundzie są wyjątkowo mocne.
Opis organizatora: "Dobry mecz rozegrali Kuracjusze dzielnie przeciwstawiając się faworyzowanym Szantrapom. Jednak nie udało im się powstrzymać Tomka Litwińczuka (26 pkt), Macieja Zblewskiego (14 pkt) i ich kolegów. Końcowy wynik spotkania 54:51 (22:20) odzwierciedla wyrównany poziom obu zespołów w tym meczu."
Ciężar zdobywania punktów wziął w ostatnich meczach na siebie Bartek. Odpowiedzialność dobrze na niego wpłynęła, gdyż poprawił się punktowo i domniemuję, z selekcją rzutową.
Z każdym meczem kolejnym (progres widać było od początku 2 rundy) lepiej radził sobie Przemek. uszkodzona kość na nartach widać mu pomogła. Usłuszałem o nim kilka ciepłych słów po meczach. A i zdobycze punktowe wzrosły.
Kimer - ciężko ocenić ale chyba mógł nieco więcej wnieśc do zespołu. Ja w każdym razie widziałem dla niego istotną role w rozdzielaniu piłki w obrębie trumny. Kierując się statystykami rzec można, że nie wkomponował się w grę nowego (mały Bartek) rozgrywającego.
Co do "małego Bartka" - wystąpił jedynie w 4 meczach a obiecywał więcej...
Jacek - ustabilizował formę - w pierwszej rundzie mecze miał przeplatane. W drugie w każdym meczu można było na niego liczyć. Jak przystało na kapitana.
O grze pozostały członków zespołu niestety nie umiem nic napisać...
Ogólnie - chyba już zapłaciliśmy frycowe - jako beniaminek musieliśmy wczuć się w klimat rozgrywek i sposobu sędziowania ligii... Za rok będzie lepiej!
opis by Genek
|
|
07.03.09 XII kolejka + opis meczu vs Poppers -1
więcej / ukryj
***
Qracjusze vs Poppers -1 (remis)
Dramatyczny mecz, cały czas na styku, lecz to my cały czas lekko odskakiwaliśmy. Na 2 minuty przed końcem Poppers chyba po raz pierwszy objęło prowadzenie, ale potrafiliśmy je zniwelować.
W przedostatniej akcji ich lider Paweł wykorzystał 1 z dwóch osobistych na 16 sekund przed końcem... Po rwanej naszej akcji dał się zamknąć w rogu nasz rozgrywający (Genek) a rozpaczliwe podanie w tłum pod koszem nie miało prawa dojść do celu.
Niestety, ponownie przegrana końcówka :(
Recenzje naszych graczy:
Wysocy...
Tarcza - rewelacyjne zawody - trafiał (choć nie zawsze) z dystanu, ale przede wsdzystkim fantastycznie ogrywał wysokiego i punktował po błyskawicznych akcjach spod samego kosza.
Dżent - robił swoje - dziś grał mniej wobec dobrej postawy pozostałych wysokich i, niestety, zbyt szybkiego rywala do krycia.
Kimer - świetna gra - rzut siłę wysokim lobem a mimo to doszedł celu - widać stały progres - na początku sezonu miał kłopoty w poniedziałki z łatwiejszymi sytuacjami. Tu grał niezwykle inteligentnie w ataku a w obronie dobrze powstrzymywał ich lidera. Ocenę zmienijszają trzy drobne, poza grą fakty - faul techniczny jako 4ty, który posadził go na ławce - a był potrzebny na placu! kłótnia po meczu na poziomie przedszkolaka (z obu stron) z Genkiem; jako jedyny nie potwierdził mi wczoraj obecności na meczu. - Obiektywnie muszę jednak napisać, że jego dokooptowanie do zespołu było dobrym pomysłem i cieszę się, że go wespół z Bartkiem dopisaliśmy do listy na II rundę. Będzie bardzo dużym wzmocnieniem pod koszem.
Skrzydłowi...
Jaca, Bartek - grali dziś nieco mniej, mniej też było do nich piłek gdyż docierały skutecznie do najwyższych. Swoje jednak odpracowali grając twardo w obronie i - widać to było - ruchem w ataku.
Obrońcy...
Bartek (Mały) - pierwszy jego mecz z nami - bałem się jego zapędów do gry do kosza. Okazałao się zupełnie niepotrzebnie. Swoje rozgrywał akurat tak, jak trzeba. W grze obronnej miał trochę kłopotu z wyższym rywalem ale ile mógł poradził sobie dobrze. Będzie z niego pożytek i tu znowu się cieszę, że został przez nas dopisany na II rundę. Dobre zawody.
Przemas - Nieco mniej okazji stzreleckich niż ostatnio, ale tyle ile trzeba było wykorzystał. Resztę potrafił podać. Nareszcie gra na swoim poziomie. Pierwsza runda w jego wykonaniu była pi prostu słaba. Teraz, po dwóch meczach drugiej mogę z czystym sumieniem napisać, mamy bardzo wartościową dwójkę.
Genek - W pierwszej połowia skupił się na rozegraniu. Nie tracił piłek a zmiany z małym na pozycji 1 dały dobry rezultat. Próby agresywnego krycia jedynki przez rywali spaliły na panewce. W drugiej połowie kilka razu skutecznei pomagał przy Pawle Stolcu, zaś w ataku zagrał na 100% rzutowo. Możnaby napisać świetne zawody. Niestety na koniec zawalił dwie akcje: w obronie pomagając przy Pawle faulował (1 osobisty wykorzystany). W nerwowej końcówce po kilku nerwowych podaniach skrzydłowych postanowił sam zakończyć akcję - dał się zepchnąć w róg i podał niecelnie (i bez głowy) pod kosz. Ogólnie bardzo dobra gra zakończona fatalnie. Obrazu dopełnia głupie przekrzykiwanie się z Kimerem.
Btw. w czasie gry kapitan Poppersów po kolejnych dyskusjach po faulach naszych graczy, zasugerował mi z uśmiechem, bym zdyscyplinował nieco "swoich" graczy... Odparłem - nie mam takich możliwości ;-)
Co dalej?
Po pierwszym meczu, gdy spiąłem się z Jacą (Jaca respect, nie mam o nic urazy) stwierdziłem, że zespół musi mieć kapitana i próbowałem zrzucić tę 'fuchę' na Bartka.
On się jednak nie zdecydował. Z konieczności zatem pełniłem tę funkcję wiedząc jednak, że "nie mam takiej możliwości". Ciągle uważam, że musi być osoba, która w czasie meczu ustawia innych biorąc na siebie odpowiedzialność. Radosna gra każdy na 'dla fun' nie pozwoli wygrywać. Nie wiem, kto mógłby tę rolę pełnić. Jako że ja nie potrafię, zatem kończę swoją erę w Kuracjuszach. Na boisku po mnie poradzi sobie Mały. Pod koszem wygląda gra lepiej niż w I rundzie. Widać nareszcei dwójkę. Może być niźle. Byle jaj starczyło. Powodzenia.
opis by Genek
|
Fotogaleria 12 kolejki - brak
Wasze komentarze o meczu i kolejce:
| |